wtorek, 28 maja 2013

Ending.

 - Niall , a tobie jak się żyje ? - reporterka tym razem skierowała wzrok na zamyślonego blondyna.
 - Mnie ? - odpowiedział trochę zestresowany.
 - No tak, tobie. - przytaknęła usmiechnięta od ucha do ucha kobieta. A Horan nadal nie mógł wydusić z siebie słowa.
 - No ! Powiedz coś. -  podśpieszali go koledzy. 
 - Wiem, że to może być wstrząsające i być może niektóre dziewczyny mnie znienawidzą, ale muszę to powiedzieć. Już na to czas. - mówił tajemniczo. - Chciałbym zaprosić tutaj, przed kamerę, jedną osobę.
 - Więc proszę. - dziennikarka chętnie zgodziła się.
 - Kochanie. - szepnął Niall, gapiąc się za kulisy, a po chwili na ekranach pojawiła się Ona. Piekna brunetka, o piwnych oczach. Chłopak wstał, a dziewczyna wtuliła się w jego bok. - Będę tatusiem ! 
Ta informacja powaliła wszystkich z nóg. Jeszcze przed chwilą nikt nie wiedział, że Nialler ma dziewczyne, a co dopiero, że spodziewają sie dziecka. Usiedli obok siebie i kontynuowali wywiad.
 - To który to już miesiąc ?
 - Czwarty. - odpowiedziała brunetka, po tym jej mina się zmieniła. 
 - Co się stało ? - spytała kobieta przeprowadzająca wywiad.
 - Mol chyba nie ma ochoty o tym rozmawiać. - bronił jej Niall.
 - Molly ? TA Molly ? Kochana ! Wszyscy mówili, że nie przeżyjesz. Jak udało ci sę z tego wyjść ?
 - Posłuchajcie mnie. - West spojrzała w sam środek kamery , z łzami w oczach. - Nie wiem, jak to sie stało, nie wiem dlaczego, nie wiem po co , ale cieszę się, że tu jestem. 
 - Lekarze nie dawali jej cienia szansy. - mówił dalej Horan. - I wtedy się obudziła ...
 - Dziękujemy państwu ! To był wywiad z One Direction ! - zakończyła kobieta, każać wyłączyć kamery i dalej mówiąc do nas. - Przykro mi kochanie.
 - Nie. Ja nie chce współczucia. Chce być normalna. Chce jak każdy normalnie funkcjonować ! Ale po tym jak zabiłam swojego ojca ... To jest nie realne ...

*

27 lipca
I wtedy otworzyłam oczy. Poczułam na mojej twarzy maske, która pomagała mi oddychać. Pełno kabli, do których byłam przyczepiona były kompletnie poplątane, a ja leżałam. Leżałam i gapiłam się w biały sufit. Chciałam ruszyć ręką, lecz nie bardzo mi to wychodziło. Spojrzałam, co przeszkadza mi w wykonaniu tej czynności. ujrzałam Nialla. Chłopak spał na siedząco, a jego głowa spoczywała właśnie na mojej dłoni. Pielęgniarka, która przyszła wymienić mi kroplówke nie zauważyła, że już "nie śpie". Nie chciałam, by to ona pierwsza spojrzała w moje dawno nie otworzone oczy. Poruszyłam ręką, przerywając sen blondynowi. 
To co się działo, gdy wszyscy się dowiedzieli, że żyję jest nie do opisania. Wszyscy cieszyli się, skakali, spiewali itp itd.
Najbardziej za to wszystko dziękuję Horanowi. W końcu to on siedział przy mnie przez ten miesiąc w dzień i w nocy. Z resztą ... On juz wie, jak bardzo go kocham. Właśnie wracam ze szpitala. 
Nialler kupił dom dla nas dwoje. Zamierzamy się pobrać i zyć długo i szczęśliwie.
A ten sen ?
Sama nie wiem. 
Straciłam dziecko. Widocznie tak miało być. Mam nadzieję, że tam będzie mu o wiele lepiej niż tutaj. 
A ojciec został aresztowany. Tym razem na dobre.
Amy i Harry wyjechali. Niedługo mają wrócić, bo co to za One Direction bez naszego Loczka ?
Louis znalazł sobie dziewczynę i jak narazie wszystko w porządku.
U Liama i Zayna póki co po staremu.
Dave ... Kompletnie załamał się, gdy Amy wróciła do Hazzy. Dopiero wtedy uświadomił sobie, jak bardzo ją kocha. No nic. Teraz mój brat sprzedał mieszkanie i ma zamieszkać z nami. Nie planuje wiązać się z żadna kobietą.

*

 - Co ty tam tak piszesz i piszesz ? - pytał zniecierpliwiony blondas, prowadząc samochód.
 - Patrz na drogę. Nacieszymy się soba w domu. - odpowiedziała Mol usmiechając sie do swojego chłopaka, a ten dosłownie na ułamek sekundy spojrzał na ukochaną. - Uważaj ! - krzyknęła brunetka zauważając samochód jadący wprost na nich ...

____________________________________
HI !
Wiem, miałam juz nie pisać, ale ta historia musiała się jakoś skończyć. :D
mam nadzieję, że się spodobało i liczę na komentarze. C:
much love xx

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz